piątek, 25 września 2009

niedziela, 20 września 2009

poniedziałek, 7 września 2009

::: Jubileusz w Sylwestra??? :::

Nina Terentiew zapowiedziała świętowanie jubileuszu 20-lecia pracy artystycznej Edyty na polsatatowskim Sylwestrze w Warszawie...

Oto fragment wywiadu z dyrektor programową Polsatu:

Czym udało się Pani przekonać Edytę Górniak, by pozostała wierna Polsatowi i po raz kolejny zasiadła w jury "Jak oni śpiewają", a nie wybrała "Tańca z gwiazdami" TVN-u?

Edyta Górniak związała się z naszą stacją w momencie dla siebie dosyć trudnym. Widzowie poznali jej osobowość, jej ciepło, humor i profesjonalizm właśnie w jury "Jak oni śpiewają" i pokochali ją. Edyta okazała się fenomenalną jurorką, bardzo polubiła ten program, czemu dawała niejednokrotnie wyraz. Z drugiej zaś strony przez ostatnie lata na naszym festiwalu Top Trendy Edyta była królową. Jej występy zawsze pozostawały w pamięci na długo, np. w tym roku fenomenalnie zaśpiewała "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena i cała publiczność amfiteatru wstała. Dodatkowo Edyta występuje na naszych koncertach, których jest kilka w roku, a zatem jest związana ze stacją, nie tylko jako jurorka, ale także jako wokalistka. I to nie jest tak, że wszystko jest na sprzedaż - przyjaźń, lojalność, przywiązanie. Dlatego uśmiecham się, gdy czytam o honorarium Edyty, które rzekomo zaproponowałam jej, aby została w Polsacie, bo nie ma to nic wspólnego z prawdą. Śmieję się tym bardziej, bo wszyscy, którzy znają sposób prowadzenia biznesu przez naszego szefa, raczej wiedzą, że takie kwoty nie fruwają w powietrzu. Myślę, że Edyta została, bo chciała być w tej stacji. Z całym szacunkiem dla TVN-u nie pamiętam, aby Edyta w ostatnich latach była tam zaproszona jako śpiewająca gwiazda, a jest jednym z największych polskich głosów. Dlaczego miałaby zatem pobiec tam tańczyć, zostawiając swoją publiczność w "Jak oni śpiewają"? Nie wyobrażałabym sobie tej ostatniej edycji "Jak oni śpiewają" bez Edyty. Teraz kiedy skończyły się żarty i zaczęły się schody, jurorzy będą szczególnie ważni. Cieszę się, że Edyta zostaje. Prasa pisze o jej 20-leciu, a my od dawna mieliśmy zaplanowany wieczór kolęd Edyty na wigilię, niezależnie od tego, czy byłaby ta medialna burza czy nie. Zaś jubileusz Edyty będziemy świętować na naszym sylwestrze na placu Konstytucji w Warszawie.

Czyli w tym roku ponownie Polsat wspólnie z miastem Warszawa zorganizuje koncert sylwestrowy?

Tak. Nasz partner w tym gigantycznym przedsięwzięciu Pani Prezydent Hanna Gronkiewicz - Waltz przeprowadziła nawet takie badania, czy Warszawiacy w czasach kryzysu chcą mieć sylwestra, czy nie. Okazało się, że Warszawiacy właśnie w kryzysie chcą mieć imprezę sylwestrową i chcą się bawić.

W mediach pojawiły się spekulacje, że Edyta Górniak poprowadzi wiosną własny program w Polsacie?

To prawda, ale nie wiem czy własny i co rozumiemy przez własny? Oczywiście na miejsce "Jak oi śpiewają", szukamy czegoś nowego, mamy już różne pomysły. Na pewno w tym, co wybierzemy Edyta znajdzie ważne miejsce, to jest poza dyskusją.

wirtualnemedia.pl

::: Edyta powraca do Siedlec :::

W niedzielę 27 września w siedleckim amfiteatrze odbędzie się koncertowe Pożegnanie Lata. Wydarzenie to ma już stałe miejsce w kalendarzu imprez Miejskiego Ośrodka Kultury i co roku cieszy się ogromną popularnością wśród mieszkańców.

Gwiazda wieczoru to Edyta Górniak, która z powodu ulewnego deszczu nie mogła wystąpić podczas Koncertowego Show Dni Siedlec i już wtedy zapowiedziała swój powrót do Siedlec.

Świetna zabawa gwarantowana!

Amfiteatr
ul. Wiszniewskiego 1
Siedlce

::: Edyta w Jak Oni Śpiewają :::

Już w sobotę Edyta ponownie zasiądzie w fotelu jurora w ostaniej edycji programu "Jak Oni Śpiewają - Pojedynek Mistrzów"!

środa, 19 sierpnia 2009

::: Koncert Fundacji Polsat :::


Już 29 sierpnia odbędzie się koncert Fundacji Polsat "Podziel się posiłkiem". Wśród gwiazd, które wystąpią, wymieniana jest Edyta.

***UPDATE***

środa, 22 lipca 2009

::: Edyta w Vivie :::


Już jutro w kioskach najnowszy numer dwutygodnika VIVA. A w nim obszerny wywiad i sesja Edyty prosto z wyspy Mauritius!

wtorek, 7 lipca 2009

::: Będzie koncert jubileuszowy! :::

Informacje potwierdza sama Nina Terentiew. Edyta wystąpi również w "Jak Oni Śpiewają":

piątek, 3 lipca 2009

::: Edyta szuka spokoju w sercu więc nowej płyty nie będzie! - wywiad dla Faktu :::

Piosenka „Dziwny jest ten świat”, którą zaśpiewa pani w Sopocie, jest bardzo trudna, jak się pani do tego przygotowuje?

EG: Przed wejściem na scenę zawsze szukam wewnętrznego spokoju i wyciszenia. Festiwale nie sprzyjają temu, niestety. Panuje tutaj chaos i ogromny hałas. Już kilka lat temu kulisy, jako miejsce dla artystów święte, przestał być kulisami. Są okupowane przez fotografów, dziennikarzy, znajomych i coraz liczniejszą ekipę obsługi technicznej. Tak więc skupienie się przed wejściem na scenę jest prawie niemożliwe. Z kolei zejście ze sceny wymaga czasem wyjątkowej zdolności wygaszenia w gwałtowny sposób emocji, które buduje się w czasie takiej piosenki jak „Dziwny jest ten świat”.

Przed panią 20-lecie pracy artystycznej, czy przygotowuje pani coś specjalnego dla fanów?

Tak naprawdę zaczęłam się przygotowywać do jubileuszu już na początku roku, ale zmiany w moim życiu rodzinnym zdominowały projekty zawodowe. Tak długo, jak nie uporządkujemy z mężem różnych spraw, trudno będzie mi się skupić i oddać temu w takim stopniu, w jakim jubileusz tego by wymagał. Mam jednak nadzieję, że ostatnimi wystąpieniami uspokoiłam moich fanów, że nie zamierzam schodzić ze sceny.

Czy to prawda, że powstanie film o pani?

Trwają rozmowy z reżyserami i agencją, która miałaby go wyprodukować. Jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach. Mamy dopiero szkic scenariusza. Film opowiadałby o początkach mojej drogi artystycznej i zatrzymał się mniej więcej w momencie, w którym jestem dziś.

Co z wyjazdem do USA?

Trudno przewidzieć, jak się ten rok potoczy. Mam plany, by był to początek przyszłego roku. Myślę, że na przestrzeni najbliższych dwóch miesięcy uściśli się to w czasie. Teraz, w lipcu, mam urlop, poprosiłam męża, by przesunął wszystkie koncerty, tak bym mogła gdzieś wyjechać z synkiem. Do pracy wracam już na początku sierpnia.

Co z show „Jak oni śpiewają”?

Nie podjęłam jeszcze decyzji, ale propozycja udziału została mi złożona.

W pani życiu prywatnym ostatnio wiele się dzieje...

Właściwie we wszystkich sferach. Najważniejsze dla mnie w tej chwili są komfort psychiczny i bezpieczeństwo emocjonalne, jak również edukacja Allana. To przede wszystkim, i w tym zgadzamy się z Darkiem. Wymaga to pracy, skupienia i poświęcenia każdego z nas i jest absolutnie priorytetem. Wokół tego będziemy układali resztę. Ja z pewnością mebluję swoją przestrzeń od nowa. Życie regularnie uczy nas pokory i udowadnia, że nie można się niczego zarzekać. Rzeczy niemożliwe stają się możliwe. Dzisiaj polegam wyłącznie na swojej intuicji. Zawsze też wierzę w przeznaczenie i w to, że los prowadzi nas za rękę, tak jak nam jest to pisane.

Czy to znaczy, że już nigdy pani nie powie o innym mężczyźnie, że jest mężczyzną pani życia?

Dzisiaj, w tym momencie mojego życia, jestem przekonana, że już nigdy nie otworzę się przed nikim w takim stopniu, w jakim otworzyłam się przed Darkiem. Nigdy nie zaufam już tak bardzo, przy nikim nie będę tak spokojna, jak byłam przy Darku. Ale również dzisiaj nie możemy być pewni tego, co będziemy czuli za 10 lat.

Więc dlaczego się rozstajecie?

Wiem, że milcząc, pozostawiam miejsce na ciągłe spekulacje, ale nie mogę publicznie mówić o powodach naszego rozstania. Publicznie mogę mierzyć się tylko z trudnymi piosenkami, nie z rodzinnymi konfliktami. Pewne rzeczy powinny zostać powiedziane wyłącznie przy stole, przy herbacie. Mam nadzieję, że tak właśnie się stanie.

Co więc dalej?

W takich momentach w życiu trzeba wierzyć, że każdy kolejny dzień przyniesie nowe odpowiedzi i nowe rozwiązania. Trzeba też pamiętać, że każdy ma prawo do szczęścia. Teraz paradoksalnie, mimo nowej sytuacji w życiu, mam coraz więcej pracy. Staram się wszystko mądrze poukładać. Praca właściwie pomaga mi skupić myśli, nie rozpraszać się i nie rozpaść na kawałki, bo dni przecież bywają różne. Każdy, kto ma za sobą rozstanie, czy rozwód, wie, o czym mówię. Tylko kobiety przecież potrafią płakać ze szczęścia i uśmiechać się w nieszczęściu. Musimy być silne. Dla naszych dzieci.

Czy to więc oznacza, że nie będzie nowej płyty?

By tworzyć muzykę trzeba mieć spokój w sercu, a ja na razie szukam tego spokoju.

efakt.pl

wtorek, 30 czerwca 2009

::: Edyta Górniak: Lubię wzruszać ludzi :::

"Dziwny jest ten świat" w jej wykonaniu poderwał publiczność TOP Trendy w sopockiej Operze Leśnej. Edyta Górniak jednak przyznaje, że takie piosenki już nie powstają. "Czesław Niemen odszedł. Któż miałby dzisiaj pisać tak nośne i ponadczasowe piosenki?" - pyta artystka w rozmowie z Dziennikiem.

Przyznam, że słuchając pani wersję piosenki "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena, popłakałam się. Wielki utwór w wielkim wykonaniu. Dlaczego dzisiaj autorzy, kompozytorzy nie piszą dla pani piosenek na takim poziomie?

Edyta Górniak: To bardzo trudne dlatego, że kompozytorzy, z którymi się spotykałam do tej pory, mają poczucie odpowiedzialności i niezwykłej presji, że muszą napisać taką piosenkę, która będzie godna moich umiejętności. Cytuję, tak oni o tym mówią. I kiedy proszę, żeby otwierali swoje szuflady i grali mi cokolwiek, a ja powiem, do którego z tych utworów bije moje serce, to czasem nie zgadzają się z tym, że wybieram sobie taką prostą piosenkę.Pamiętam kiedyś spotkanie z panem Siejką, który napisał "Jak najdalej". Gdy usłyszałam tę melodię, jeszcze wtedy bez tekstu, strasznie mi się ona spodobała. Zapytałam, czy mogę ją wziąć, a on: "Ale przecież to nie jest piosenka godna ciebie". Ja na to: "Jak to? Jest świetna, cudowna, energiczna. Jeśli do tego napiszemy dobry tekst, na pewno będzie fajna". I on się z tym nie do końca mógł pogodzić. Mówił, że by wolał napisać dla mnie coś lirycznego i romantycznego. A ja lubię bardzo różne piosenki i te, które nagrałam do tej pory, chyba o tym świadczą. Bo śpiewałam i intymne, takie jak "Dotyk" na pierwszej płycie czy "Błękit myśli" na ostatniej "EKG", ale lubię też taką stylistykę, w jakiej z mężem nagraliśmy kolędy. Podobają mi się również piosenki taneczne i dynamiczne.Lubię się bawić z ludźmi i lubię też móc ich wzruszać. Jestem otwarta na różne gatunki. Zawsze taka byłam i zawsze taka będę. Nigdy się nie zamknę w jednym rodzaju. Myślę, że umarłabym wtedy z nudów. (śmiech). Koncert stulecia amfiteatru podczas festiwalu TOP Trendy, który podsumował pewnie tylko w jakiejś części te największe przeboje, które są dla nas ważne, pokazał, że już takich piosenek nie ma i nie będzie.

To smutne.

Ale taka jest prawda. Dzisiaj młodzi twórcy są wychowani na trochę innym gatunku muzyki, stacje radiowe wymagają od nich czegoś innego i oni nie muszą być aż tak kreatywni jak ci, którzy kiedyś sami pisali. Wtedy autorzy wiedzieli, że ich piosenki mają szansę przeżyć 20 lat, o czym świadczą te śpiewane przez panią Irenę Santor. Czesław Niemen, który był wspaniałym twórcą, odszedł. Któż miałby dzisiaj pisać tak nośne, wyraziste i tak ponadczasowe piosenki? Choć może się jeszcze urodzą tacy autorzy i kompozytorzy.Liczę na to i my wszyscy artyści, którzy sami nie piszemy. Mają szczęście ci wykonawcy, którzy tworzą dla siebie: Kayah, Reni Jusis, Anita Lipnicka. One same potrafią napisać takie piosenki, które grają w ich sercach. Myślę, że to wielka radość tworzenia.

A pani dlaczego nie dołączy do ich grona?

Ja nie mam chyba takich zdolności. Poza tym zawsze lubiłam pracować z kompozytorami. Czasem udaje mi się napisać jakieś teksty, ale muzyki chyba bym się nie podjęła.

A gdyby pani miała napisać protest song, to przeciw czemu by się pani w nim buntowała?

Ojej! Gdyby można było śpiewać o tym, co mnie najbardziej boli... A najbardziej chyba to, że w naszym kraju nie szanuje się pokolenia historycznego, które było najbardziej waleczne, odważne, honorowe i które już odchodzi. Pokolenia, któremu zawdzięczamy to, że odbudowało nasz kraj, a my możemy w spokoju w nim żyć. Nie szanuje się starszych ludzi. Nie ma dla nich czasu ani pieniędzy. Bardzo dużo robi się akcji charytatywnych dla dzieci, chorych, niepełnosprawnych, a prawie nikt nie pamięta o najstarszym pokoleniu.

Jak wyglądają pani najbliższe plany?

Teraz mam miesiąc urlopu. I wracam znowu do Sopotu na początku sierpnia, tym razem na festiwal telewizji publicznej.

W koncercie "trendy" festiwalu TOP Trendy usłyszeliśmy Paullę. Jaki ma pani stosunek do tej wykonawczyni, która często jest do pani porównywana?

Szczerze?

Tylko szczerość mnie interesuje.

Mam nadzieję, że ja tak nie śpiewam.

niedziela, 28 czerwca 2009

::: Top Trendy 2009 :::

"Dziwny jest ten świat" - Top Trendy: